Brak etyki pracy

Mam podziw dla osób, które lubią 'normalna' prace. Które nie maja nic przeciwko bycia niewolnikiem stałej pracy, godzin, miesięcy, lat. Niewolnikiem pracodawcy i jego humorów.
Podziwiam ludzi, którzy to akceptują i potrafią to wytrzymać cale swoje życie, do emerytury albo do śmierci. Ja nie potrafię, nie potrafiłam. Myślę, ze jestem tak zdeterminowana, ze szybciej popełniłabym samobójstwo niż poszła do normalnej pracy. Czy ja tak bardzo kocham swoja wolność - odpowiedz jest prosta. Tak, kocham swoja wolność, niezależność, wybór decydowania o swoim czasie i życiu.
Czyżby te miliony zniewolonych tego nie widziały? Czy to ja jestem nienormalna? Inna? Dziwaczka? Ale nie kaczka. :-)))))

Komentarze

Popularne posty