ciag dalszy '' lewej stopy"

Mam zmieniony gips; teraza tylko moja lewa stopa jest w gipisie. Moge poruszac nia, w lewo i w prawo, do przodu i do tylu. Nie moge sie na niej podpierac ani chodzic. Powinnam trzymac ja caly czas w pozycji horyzontalnej, a tak naprawde powyzej horyzontu. Strasznie mnie irytuje ten ciezar i to, ze jestem tak ograniczona w ruchu i w mozliwosciach. Ciagle musze o wszystko prosic. Ciezko.
Mysle czesto o mojej bratowej, ktora ma stwardnienie rozsiane i od lat jest calkowicie sparalizowana i calkowicie uzalezniona od laski innych. I o mojej mamie, ktora jest juz prawie calkowicie niewidoma i tez tak bardzo uzalezniona. Ja za pare tygodni bede juz sie poruszac. Ale ani Ela ani moja mama nie maja szansy na poprawe, moze byc tylko gorzej. A jednak zyja i trwaja. Czy czlowiek dostosowuje swoje marzenia i jakosc zycia do swojej kondycji, mozliwosci, rzeczywistosci?
Czy w pewnym momencie nie jest wazne jak sie zyje, tylko, ze sie zyje?

Komentarze

Popularne posty