Nieswiadome szczescie brudasow
Czy dzieci rodza sie egoistyczne, czy to kwestia wychowania? Zastanawiam sie nad dziecmi Jima, czworka dzieci; najmlodszy syn ma 12,5 najstarszy prawie 18. Pomiedzy tymi dwoma dwie dziewczyny, 16 i 15 lat. Maluja sie, pija alkohol, ogladaja namietnie big brothers (bo mama im nakazala) i wszystie inne mniej i bardziej idiotyczne seriale telewizyjne. Cala czworka to potworne brudasy; nie ma w nich ani ksztu poczucia estetyki, czy czystosci czy jakiegos porzadku do srodowiska, w ktorym zyja, obracaja sie. Ale natomiast maja wspolczucie dla zwierzat, i trojka z nich nie je miesa ani ryb. A dwojka nie je tez jarzyn. Odzywiaja sie dosc ciekawie - chleb, makaron, ser, czekolada i lody. Jak widac mozna przezyc bez owocow i jarzyn. Czyli cala ta propaganda na temat jarzyn jest bzdura?! Ucza sie dobrze, wygladaja OK, raczej nie choruja. W ogole nie przyjmuja jarzyn i owocow i zyja!
Sa kochane ale potwornie egoistyczne, czworka dzieci, ktora nigdy sie nie zapyta czy pomoc, czy cos zrobic. Jim dzisij spytal sie syna, czy by scial trawe (maszyna full electric) za pieniadze, a ten maly (wyzszy ode mnie i dosc gruby) wzruszyl ramionami i stwierdzil, ehhhhhh.... Glupi rodzice, ktorzy tak wychowali dzieci. Jak pomysle o ich tlustej mamie, to az mna wstrzasa, raczej nie z sympatii.
W sumie nie moje dzieci ale niestety moj problem, bo spedzam z nimi dosc duzo czasu w tym samym domu. Jesli nie posprzatam to jest globalny syf. Ale przestalam sprzatac, wiec jest globalny syf. Niestety Jim tez jest brudas......
Jak ja to przezyje?????? Naszczescie 85% to pozytywne cechy charakteru. Kiedys myslalam, ze oni tez musza sie meczyc ze mna, bo ciagle cos od nich wymagam, ale tak nie jest, brudasy sie nie mecza, ani nie maja poczucia tego, ze sa brudasami. To tylko my ludzie, ktorzy lubia czystosc, porzadek, lad wokol sa chorzy. My jestesmy chorzy, lunatycy i to jest fakt
Sa kochane ale potwornie egoistyczne, czworka dzieci, ktora nigdy sie nie zapyta czy pomoc, czy cos zrobic. Jim dzisij spytal sie syna, czy by scial trawe (maszyna full electric) za pieniadze, a ten maly (wyzszy ode mnie i dosc gruby) wzruszyl ramionami i stwierdzil, ehhhhhh.... Glupi rodzice, ktorzy tak wychowali dzieci. Jak pomysle o ich tlustej mamie, to az mna wstrzasa, raczej nie z sympatii.
W sumie nie moje dzieci ale niestety moj problem, bo spedzam z nimi dosc duzo czasu w tym samym domu. Jesli nie posprzatam to jest globalny syf. Ale przestalam sprzatac, wiec jest globalny syf. Niestety Jim tez jest brudas......
Jak ja to przezyje?????? Naszczescie 85% to pozytywne cechy charakteru. Kiedys myslalam, ze oni tez musza sie meczyc ze mna, bo ciagle cos od nich wymagam, ale tak nie jest, brudasy sie nie mecza, ani nie maja poczucia tego, ze sa brudasami. To tylko my ludzie, ktorzy lubia czystosc, porzadek, lad wokol sa chorzy. My jestesmy chorzy, lunatycy i to jest fakt
Komentarze
Prześlij komentarz